Fotografia nocą

23Mar10

Po długiej przerwie postanowiłem napisać coś na blogu. Jestem ostatnio bardzo zajęty. Wiadomo – studia, nauka. Człowiek jest zabiegany nie znajduje czasu na większość przyjemności. Chociaż, pewnie jakby się uprzeć, to udałoby się wyłuskać coś dla siebie – kwestia organizacji czasu. U mnie to się niestety nie sprawdza.

Mam wrażenie, że nocą człowiek może powiedzieć znacznie więcej niż w ciągu dnia. Chodzi o to, że zmęczenie i ciemność sprzyjają analizom minionych dni, zwierzeniom, refleksjom. Osobiście mogę powiedzieć, że u mnie to się sprawdza. Jestem typem człowieka, który często siedzi do późna w nocy. Rozmyśla, uczy się, przegląda strony internetowe. No i zdjęcia. Oczywiście nie może się obejść bez zdjęć. Uwielbiam oglądać fotografie krajobrazów. Skrawki rzeczywistości uchwycone w najróżniejszych miejscach na Ziemi. Kocham zdjęcia gór i lasów. Marzę wtedy o moich odwiecznych pragnieniach wyruszenia w nieznane, wyjazdu do odległych krain i swoistego „zdobycia ich”. Marzę o przemierzaniu tajgi syberyjskiej, rozmyślam o dniach spędzonych w zalesionej i odludnej części Kanady. Śnię o Nowej Zelandii i Chinach. Oczywiście dokumentuję wiele na zdjęciach, jednak nie chodzi stricte o to. Chodzi o przeżywanie przygody i odczuwanie świata każdą komórką swojego ciała. Chłonięcie „obcego” powietrza każdym porem w skórze , odbieranie dźwięków całym sobą.

Sądzę, że o to chodzi w życiu – żeby przeżyć je razem z Ziemią, uczestnicząc w jej naturalnym tańcu dookoła Słońca. Nie można zamykać się w kapsule i być biernym obserwatorem tego gwiezdnego spektaklu.

Życzę dobrej nocy



No Responses Yet to “Fotografia nocą”

  1. Dodaj komentarz

Dodaj komentarz